9 listopada 2012, w godzinach 5:00-8:00, gdy rozważałem Mękę Pańską i odmawiałem koronki, usłyszałem głos w duszy.
Przygotuj świat na Ponowne Moje przyjście.
Zamknąłem oczy i ujrzałem duży, Świetlisty Krzyż i powiedziałem:
Panie czy ja mam być tą iskrą? - przeszyły mnie mocne ciarki.
- Zacząłem tracić przytomność w kościołach.
- Ksiądz który mnie nie spowiadał, wysyła mnie do egzorcysty.
- Ksiądz egzorcysta mi gratuluje.
- Czuję promienie Boga.
- Gdy przyjmuje Ciało Chrystusa odczuwam fizycznie.
- Gdy opowiadałem księdzu, który jest moim spowiednikiem, co się stało w kościele u Karmelitów, przy ulicy Ołbińskiej, powiedział mi, że stąpił na mnie Duch Święty, jak na apostołów.
- 3 razy straciłem przytomność na Matki Bożej Fatimskiej - są to przepowiednie zbliżającej się apokalipsy.
"Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca Swego
razem z aniołami swoimi i wtedy odda każdemu
według jego postępowania, zacznie się sąd ostateczny"
Ma na nazwisko Panek, moim królem jest Pan Jezus a ja jego rycerzem.
Na drugię imię mam Marian po ojcu. Moją Mateczką i Królową jest Maryja.
Urodziłem się 25 stycznia w dzień urodzin mojego Pana.
Pytałem się mamy dlaczego się urodziłem w Kątach Wrocławskich, a nie we Wrocławiu. Miejsca nie było i wywieźli mnie do Kątów Wrocławskich.
Odowiada mama: "Gdy byłem niemowlakiem strasznie płakałem w noc - trzy dni ciemności. Chodziliśmy po różnych lekarzach, nie wiedzieli co mi jest. Ciągle byłem głodny, zasypiałem przy piersi- wyczuwałem głód"
Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia, jej mama miała na imię Marianna.
Daje Wam nawet takie świadectwa. Nawracajcie się tak jak ja to zrobiłem gdy straciłem wszystko.