Wrocław 7.05.2019 Jak przetrwać apokalipsę i nie dać się zwieść? Czy człowiek może być neutralny?

Jak ważne dla świata są przekazy, które otrzymuje wizjoner Żywy Płomień. Ten kto jest blisko Pana Boga, kto się interesuje tymi przekazami z nieba, kto systematycznie czyta i rozumie, ten nie będzie miał problemów z przetrwaniem apokalipsy.

Dlatego zachęcam wszystkich do śledzenia, dokładnego wczytania się w przekazy, które otrzymuje ten człowiek poprzez swojego anioła stróża od Trójcy Świętej i Mateczki Bożej. Zamieszczam w moim artykule kilka urywków z przesłań, orędzi aby wam wyjaśnić tytuł mojego artykułu.

Chcę was prosić abyście ostrzegali bliskich i tych, którzy są na obczyźnie o chipie i o antychryście, ażeby wracali do Polski, a w szczególności jak się już ostoi w Polsce, gdy to się zacznie.

I niech oni też ostrzegają innych, polecając stronę Żywy Płomień i też moją. Niech nikt nie odważy się zaczipować nawet za cenę swojego życia. Tam jest wieczność, a nie tutaj! Przekazuję wam poszczególne słowa przekazów Pana Boga i Mateczki Bożej, one wam bardziej wszystko wyjaśnią.
Słowa Boga Ojca z dnia 26.06.2018
„Kochane dzieci światłości, miłe mojemu świętemu sercu, każdy człowiek gdy się rodzi, otrzymuje swojego opiekuna duszy, swojego Anioła Stróża. Do czasu przebywania w łonie matki, wystarcza jeden Anioł Stróż, Anioł matki dziecka. Gdy dziecko jest mordowane w Łonie Matki, Święty Michał Archanioł eskortuje duszę do miejsca przeznaczenia, gdzie będzie przebywać wraz ze swoim Aniołem Stróżem do czasu, do którego miał żyć na ziemi, a miejscem ich dorastania jest Raj.

Nie jest Raj pusty jak mniemają niektórzy, lecz tętni radosnym życiem, życiem, którego w tak brutalny sposób zostali pozbawieni. Wszystkie one są w Raju, a liczba zamordowanych dzieci do tej pory wielokrotnie przerasta swoją liczbą populację ludzi żyjących obecnie na Ziemi. Pomimo, że w Raju są szczęśliwe, to bardzo, bardzo intensywnie modlą się za swoich rodziców morderców.

Matka rekordzistka zamordowała w swoim łonie sześćdziesięcioro czworo dzieci. Niestety, wielu rodziców morderców Boża Sprawiedliwość umieściła na wieki w piekle, bo nie było innej możliwości, nawet pomimo usilnych próśb i modlitw dzieci nienarodzonych. Tym dzieciom, których rodzice są w piekle, przydzielam rodziny zastępcze, gdzie ci z miłością zaadoptują je dając im miłość.

Pragnę, aby znalazły się osoby, które dokonają duchowej adopcji dzieci nienarodzonych, zabitych w łonach matek. Oddając się w Niewolę Trójcy Świętej przez Niepokalaną, człowiek nie musi nic robić, bo Wola Boża sama przydziela niewolnikowi takie dzieci. One korzystają z modlitw osób oddanych Bogu, a dzieci te z miłością modlą się za swoich nowych opiekunów.

Obejmijcie swoimi modlitwami o drogie dziatki te dzieci, a one odwdzięczą się wam z nawiązką za swoich dobrodziejów, waszą opiekę modlitewną. Nie lękajcie się, ani niczego nie obawiajcie się, bo jestem z wami pomagając wam na każdym kroku, czy tego nie dostrzegacie?

Pragnę waszej miłości, nie dlatego, że mam Sam jej za mało, ale dlatego, że jest dokładnie odwrotnie, że Mam jej nazbyt wiele. Wielu ludzi zadziwi fakt w wieczności, gdy ujrzą, jak bardzo liczna jest ich rodzina.

Proszę was o to, nie zapominajcie o tych co przebywają w czyśćcu, a pragnę, aby i za nich była zanoszona modlitwa i ofiara. Pragnę, aby ten, kogo jest na to stać, zamawiał przynajmniej jeden raz w miesiącu Mszę Świętą w intencji dusz w czyśćcu cierpiących. One tak bardzo czekają na waszą pomoc wypłacając się za każdy grzech, każdą przewinę przeciwko Miłości Boga, ale i miłości bliźniego.

Przeważająca większość ludzi dziś zmierza do piekła na wieczne męki, 20-30% umierających trafia do czyśćca, a tylko trzy promile idzie prosto do nieba, otarłszy się zaledwie o czyściec. Zachęcam was o dziatki do oddania się Trójcy Świętej przez Niepokalaną, bo to sprawia, że mogę działać w waszym imieniu na każdym poziomie na raz. Niczego nie obawiajcie się, bo nie zmiażdżę was cierpieniem bez waszej zgody.

Czasem daję niektórym osobom cierpienie do granic ich wytrzymałości, lecz czynie tak tylko wtedy, kiedy nie ma innego wyjścia, innego rozwiązania. Ludzie ci szukają ulgi, pomocy, ale nigdzie jej nie znajdują. Nigdy nie narzekajcie, nie przeklinajcie swojego losu, bo to niweluje wszelkie zasługi. Pragnę, aby wszystkie takie osoby oświadczyły Mi choćby swoją myślą, że oddają Mi wszystko do Mojej dyspozycji. To wystarczy, aby od tej chwili cierpienia ich stały się niezwykle płodne. Ci którzy cierpią i nie dadzą rady wpłynąć na zmianę swojego losu, to przynajmniej niechaj oddadzą wszystko z całego życia Bogu do dyspozycji poprzez Niepokalaną. Jeden akt sprawi wówczas więcej, niż cuda całego życia. Nagroda tych ofiarników będzie bardzo obfita, gdy przejdą na drugą stronę do wieczności.

Pragnę, abyście usilnie pracowali nad rozwojem swojej indywidualnej świętości życia. Ceńcie ciszę, nie tylko tę zewnętrzną, ale nade wszystko tę wewnętrzną. Wyciszcie w swojej głowie gonitwę myśli. Chcę mówić do każdej osoby, ale Mnie zagłuszacie swoim gadulstwem, nie dacie Mi dojść do Głosu, do Słowa. Gdy ignorujecie Mnie i Mój Głos, Moje Słowa, Ja się wycofuję, zaprzestaję mówić do was.

Na wszystko jest czas i miejsce. Ja chcę, abyście nauczyli się samodyscypliny. Chcę udzielać wam krocie przemożnych darów Bożych, lecz nazbyt wielu okazuje Mi swą pogardę i dezaprobatę.

Żywy Płomieniu, ty także się zdyscyplinuj i bądź bardziej konsekwentny wobec samego siebie. Nie patrz tam, gdzie nie chcę żebyś patrzył. Nie wymiguj się od tego, co jesteś w stanie wykonać. Ufaj Mi, a Ja ci błogosławię. †

Mieczu Pana, bądź spokojna i rozważna, nie bój się pożyczać tym, którzy są w prawdziwej potrzebie, lecz bądź ostrożna względem tych, którzy cię co chwila notorycznie okłamują. Sprawdzaj prawdomówność kłamcy i dopiero wtedy pożycz, jak to co mówi okaże się prawdą. Bądź roztropna w każdej sprawie. Cieszę się z twojej postawy modlitewnej, wiele ofiaruję ci Moich Świętych Łask Bożych, wysłucham twoich ukrytych pragnień. Będziesz cierpiała, bo czymś musisz zasługiwać na Niebo. Pojawią się dla ciebie miłe, a niektóre bardzo miłe niespodzianki. Przyjmij je z radością, ale i z wdzięcznością. Ufaj Mi, a Ja ci Błogosławię. †

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Ufajcie Mi i niczym się nie zrażajcie. Bądźcie ostrożne, ale i rozważne, bo demon nie śpi, on czuwa wykorzystując każdą waszą nieuwagę i bezmyślność. Nie czas oglądać się na innych, zwłaszcza na kapłanów i biskupów. Nie wolno wam przyjmować i wcielać, złej, błędnej nauki Papieża i biskupów. Nie dajcie się nabrać na płaszczyk posłuszeństwa, bo nikt nie zmusi do posłuszeństwa tego, kto nie składał przysięgi posłuszeństwa. Kapłan i biskup ma obowiązek słuchać tego, co mówi Papież, ale tylko wtedy, gdy to co głosi zgodne jest z Magisterium Kościoła Świętego. Wierność Bogu ważniejsza jest od możliwości zachowania stanowiska.

 Niebawem wszyscy odczują wzrost napięć i rozpoczną się otwarte konflikty w wielu miejscach. Liczni ludzie modlą się, lecz niewielu pokutuje. Póki czas, wiele może się zmienić, wiele dokonać. Niebawem uderzę w Ziemię z całą mocą, bo niewielu przejmuje się tym, co jest mówione. Kocham was o słodkie stworzenia i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego Ojcowskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††”

Słowa Pana Boga Jezusa Chrystusa z dnia 15.06.2019, 19.06.2018 i z 25.06.2018:

„Michałowice k. Krakowa, 15 czerwca  2018 r. godz. 7:09.         Przekaz nr 796

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, kocham was niezmiernie. Synu, chcę, abyś o wiele bardziej Mi ufał, otwierał się o wiele bardziej na Moje w tobie działanie.

Zauważcie o dziatki wysoką aktywność demonów, one w tym czasie bardzo się spieszą ze swoim działaniem, bo chcą zwabić do swoich sideł wszelkie nieuważne ofiary. Złe duchy ukrywają, maskują swoje działanie pod płaszczem pozornego dobra i pokory. Demon stosuje swoje stare sztuczki, hipnozę i znieczulenie demoniczne. Żaden człowiek nie zauważy o własnych siłach jego, demonicznego działania z powodu odurzenia duchowego.

Kto z was o Moje kochane dzieci tak naprawdę się modli? Kto czyni to sercem i duszą? Nie chodzi mi o ilość wypowiedzianych słów, lecz o to, jakie serce i starania przykładasz do rozmowy ze Mną, swoim Bogiem. Nadszedł czas, kiedy demony nie będą pozwalały wam spokojnie się modlić. Kto się nie zabezpieczy duchowo, kto nie poprosi Aniołów o pomoc i osłonę miejsca modlitwy, ten będzie mieć wielkie trudności z samą modlitwą, a zwłaszcza na skoncentrowaniu się na jej treści.

Kto modli się codziennie całym, czterema częściami Różańca Świętego, ten nie będzie mieć na sobie tak silnego działania złego ducha i w związku z odmawianą tą modlitwą, nie będzie mógł zbyt mocno przeszkadzać.

Chcę, aby każdy, kto będzie odmawiał Święty Różaniec, czynił to w wewnętrznym skupieniu. Chcę, aby każdy stosował, choć minimalne rozważania Różańcowe, bo to sprzyja skupieniu i niezwykle upokarza demona. Kto się nie modli, lub modli niewiele, zły duch będzie czynić wszystko, aby uniemożliwić takiej osobie jakąkolwiek modlitwę, a w najlepszym stopniu uczynić katorgę z powodu jej odmawiania.

Pragnę, abyście prosili swojego własnego Anioła Stróża i inne Anioły z wszystkich Chórów Anielskich o pomoc, by osłoniły sobą i swoim działaniem miejsce waszej modlitwy, pracy, itp. Poproście ich, aby oślepiły Bożym Blaskiem demony tak, aby zmuszone były odejść, odstąpić, zaprzestać swojego działania. Proście o pomoc i działanie Ducha Świętego, przez pośrednictwo i wydatną pomoc Mojej Świętej Mamy. Zauważcie o drogie dziatki, że sam fakt, iż człowiek może się w ogóle modlić, jest wielką Łaską i pociechą Ducha Świętego. To On przez was i w was się modli, pomóżcie więc Mu, w was działać i nie stawiajcie żadnych przeszkód.

Cokolwiek czynicie, cokolwiek chcecie załatwić, nie szamoczcie się sami we własnej bezsilności, bo w ten sposób niewiele uczynicie. Zawsze zapraszajcie Ducha Świętego i Moją Świętą, Ukochaną Mamę, a także Aniołów do pomocy i asystencji waszego działania. Złe duchy będą starały się wam coraz bardziej przeszkadzać, zwłaszcza w realizacji wszelkiego dobra, każdej dobrej, pozytywnej inicjatywy.

Chcąc cokolwiek załatwić, chcąc dokonać ważnych, dobrych i udanych zakupów np. dom, samochód, urządzenia AGD, itp. zechciejcie prosić Boga o pomoc, o ile się taka wasza prośba nie sprzeciwia Woli Bożej, aby Święci Aniołowie pomogli dokonać dobrego wyboru, osłoniły was i wasze działanie od szkodzenia wam, obecności, złego ducha. Proście Boga i Aniołów, aby pomogli odkryć pułapkę, podstęp, złowrogie działanie ludzi i demonów, by pomogli odkryć, zniwelować oszustwo, kradzież, a nade wszystko uniemożliwić wszelkie złe działanie. Proście Bożych pomocników, a nade wszystko Moją Świętą Mamę, w załatwianiu wszelkich sporów, niesnasek, a także wszelkich spraw sądowych.

Z Bożą pomocą, o ile się to nie sprzeciwi Woli i Myśli Bożej, możecie załatwić sprawę, doprowadzić ją do szczęśliwego dla was zakończenia. Ilu z was to robi? Nie szamoczcie się sami w waszej bezsilności, lecz zawsze we wszystkim proście całe Niebo o niezbędną pomoc, a po wszystkim nie zapomnijcie o niezbędnej wdzięczności, o podziękowaniu za dotychczasową pomoc i opiekę.

Nadszedł czas konfrontacji ludzkości z demonem, walki dobra ze złem. Każdy, kto nie będzie za Bogiem, automatycznie stanie po stronie demona, złego ducha. Kto się nie modli i nie czyni umartwień, ten dość szybko zostanie ogarnięty złym duchem i jego złowrogim działaniem.

Człowiek, który odstąpił od czynienia prawości, a nie zamierza stać po stronie Boga, chciałby pozostać neutralnym, to taki człowiek automatycznie staje po stronie demona i zaczyna realizować jego wolę, jego działanie. Nie istnieją strefy neutralne lub obojętne działania, zostaje bycie z Bogiem i wykonywanie Jego Świętej Woli, albo bycie ze złym duchem i czynienie tego, co on wymyśli.

Zapraszajcie Mnie i Moją Świętą, Kochaną Mamę, oraz waszych Aniołów do każdej waszej pracy, do każdej waszej czynności. Chcę dzielić z wami czas, wasz trud i wysiłek, waszą pracę, rodzinę, przyjemności, wasz wypoczynek, każdą czynność, każdą chwilę waszego życia i działania. Ze Mną będzie wam o wiele lżej, weselej, a nade wszystko będzie wam o wiele łatwiej. Zaproście Mnie do waszych dążeń, do waszych finansów i wszelkich przedsięwzięć, to naprawdę się wam bardzo opłaca.

Żywy Płomieniu, nie lękaj się, ani się nie poddawaj temu, co podpowiada ci demon, zły duch. Nie myśl tylko o sobie i o swoich kłopotach, wszystko Mi zawierz, oddaj i pozwól, że będę się starał o ciebie, twoje sprawy, dążenia i kłopoty. Zawsze słuchaj tego, co do ciebie mówię i reaguj natychmiast.

Pozwoliłem ci, abyś osłabł duchowo i wewnętrznie się zagubił na chwilę. Po raz kolejny pragnę, abyś uświadomił sobie, że to Ja jestem twoją siłą i mocą oraz koncepcją. Nie martw się tym, że masz teraz mało kontaktu z Moją Świętą Mamą, Ona zawsze się wycofuje, podczas, gdy Ja wchodzę ze swoim działaniem. Ty nigdy o Niej nie zapominaj, módl się do Niej i proś Ją o niezbędną pomoc i obronę, a obiecuję ci, że ją zawsze otrzymasz.

Niczym się nie zniechęcaj, ogranicz swoją mowę do minimum, do wypowiedzenia kwestii niezbędnych. Słuchaj wszystkich natchnień i wypełniaj je, bo są one ci dane do pomocy tobie w lepszym twoim funkcjonowaniu. Nigdy nie mów wszystkiego wszystkim, bo demon i ludzie nieroztropni, nieżyczliwi, wykorzystają to przeciwko tobie. Poddaj się Mi i Mojemu działaniu, zatrać się we Mnie.

Nigdy nie idź tam, gdzie cię nie posyłam i nie czyń tego, do czego cię nie powołałem. Wycisz się i zatrać się cały we Mnie. Proś Mnie, Moją Świętą Mamę i swojego Anioła Stróża o niezbędną pomoc i asekurację, a jeśli to będzie Wolą Bożą, to zawsze tę pomoc otrzymasz.

Pomagaj innym tyle, na ile będziesz w stanie. Nigdy niczego na Mnie nie wymuszaj! W takich chwilach, jak zauważyłeś zostawiam cię samemu sobie, nie na stałe, ale na pewien czas, aż się opamiętasz. Ufaj Mi, często Mnie odwiedzaj obecnego w Najświętszym Sakramencie. To zawsze będzie z korzyścią dla ciebie i twojej duszy. Błogosławię ci. †

Kochane dzieci światłości ufajcie Mi i pozwólcie wkroczyć w wasze życie i w wasze działanie. Nie chcę dla was być balastem, lecz jedynie tym, kto wam pomaga i zachęca do tego, abyście wytrwały w czynieniu dobra i dobrych Bożych dzieł.

Unikajcie wkraczania na teren demona, bo każdy grzech, każda wasza wina wpycha was w szpony demona. Im więcej grzeszycie, tym mocniej chwyta was zły duch. Pragnę, aby każde z was było czystym, świętym, by każde z was pracowało usilnie, starało się nad rozwojem własnej świętości, nad rozwojem własnej pobożności.

Czym jest świętość? Świętość, to czynienie dobra, nie grzeszenie, to czynienie wszystkiego, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Dlaczego należy wykonywać Wolę Bożą? Bóg wie wszystko zanim się wydarzy, jest Bogiem zewszechmiar kochającym i nie pozwoli nikomu was skrzywdzić. By tak było, człowiek powinien zdać się na tego, który jest miłością. Wykonując Wolę Boga, każdy człowiek czyni optymalnie najlepiej dla siebie i swojej duszy. Bóg chce tylko dobra każdego człowieka o wiele bardziej i mocniej, niż chce tego sam człowiek.

Kocham was niezmiernie o Moje słodkie maleństwa i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego zbolałego, Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny! Ufajcie Mi bezgranicznie, na tyle, na ile zdołacie! Jak bardzo Mnie jeszcze kochacie? Czy na tyle, aby posłuchać tego, co do was mówię? Ufajcie, nie lękajcie się mocy złego ducha, bo Ja jestem z wami! Pozwólcie Mi działać w waszych sercach! Zechciejcie usłuchać tego, co do was mówię, bo to, co czynię, zawsze wynika z ognia Mojej ku wam Miłości!!! Co mam jeszcze czynić, aby was zbawić, by pociągnąć mocniej i głębiej za sobą? Jednak mimo waszej bylejakości, krnąbrności, letniości mocno was kocham, a wy?

                                                                                       Jezus.

Michałowice k. Krakowa, 19 czerwca  2018 r. godz. 7:10.            Przekaz nr 800

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie dzieci światłości, kocham was niezmiernie, dlatego teraz częściej podaję Słowa, bo są dla was istotne, potrzebne, wręcz niezbędne w tym czasie i muszą na was wywrzeć swój skutek.  Nie lękajcie się zmian i nadchodzących wydarzeń. Nie obawiajcie się nadmiernie działania syna zatracenia, Antychrysta. To wszystko co było do tej pory zapowiadane, zwłaszcza na kartach Pisma Świętego, musi się wydarzyć, aby Pisma się wypełniły.

Dlaczego najpierw wszystko jest mówione człowiekowi, zanim się wydarzy? Człowiek w swojej naturze ma tak, że lubi wiedzieć co go w przyszłości czeka, być uprzedzonym o grożących mu wszelkich niebezpieczeństwach, zanim one nastąpią. To wszystko jest po to, by człowiek mógł się duchowo, mentalnie na to wszystko przygotować, aby łatwiej, lżej było mu znieść utrapienia i obciążenia z tego wynikające.

Nie lękajcie się cierpień i wszystkiego co z nich wynika. Po dniach cierpień, zawsze przychodzą dni wytchnienia i odpoczynku. Człowiek, a zwłaszcza ludzkie ciało nie wytrzymuje długiego, długotrwałego nieustannego obciążenia lub zniewolenia. Zauważcie pewną prawidłowość, że trudne cierpienia, te długotrwałe, otrzymują tylko ci, którzy potrafią z nimi żyć, oswoić się, znieść w cierpliwości. By tak mogło być, dusza taka otrzymuje specjalne dary od Boga i je odpowiednio wykorzystuje.

Chcę, pragnę, aby każdy kto cierpi, oddawał to cierpienie jak i wszystko czym żyje, do dyspozycji Trójcy Świętej poprzez Niepokalaną Moją Świętą Mamę. Adresowane do Boga wasze cierpienie i wszystko co Bogu ofiarujecie, nigdy nie będzie zmarnowane, lecz będzie zewszechmiar zasługujące.

Raz jeden czyniąc taki akt oddania się, czynicie z samych siebie całopalną ofiarą. Od tej pory już nie musicie o tym myśleć, bo Trójca Święta wie o wszystkim i pamięta o tym za was. W każdym czasie, każdym wydarzeniu nie traćcie nadziei i zawsze miejcie Bożą Miłość w sobie, bo bez niej nie jest możliwe normalne funkcjonowanie.

Brak Bożej Miłości w życiu skutkuje głęboką obojętnością, bezsensownością wszystkiego, demoniczną depresją, oraz wszystkim tym, co niesie ze sobą nikczemna praca demonów, złych, nikczemnych duchów. Żyjąc, człowiek musi być zanurzony w Bożej Miłości, bo niesie ona ze sobą normalną, swobodną egzystencję. Bez tego Bożego daru, nie jest możliwe żadne spokojne życie, bo ono przede wszystkim opiera się na skutkach działania Bożej Miłości na życie człowieka.

Brak jej powoduje wszelkie tego konsekwencje i skrajności, wszystko to, czym dysponuje demon, zły duch. Nie jest możliwe trwanie w dobru, a nawet neutralne funkcjonowanie, bez Bożej Miłości. Przeciwnością, brakiem Bożej miłości jest niechęć, egoizm, głęboka mordercza zazdrość, głęboka apatia, a z tego wszystkiego wynika skłonność do wszystkiego co złe, nikczemne, swawolne, gnuśne i grzeszne.

Proszę was o Moje kochane dzieciny, abyście ochotnie poddały się wszelkiemu działaniu Bożemu. Proście w swoich modlitwach o dar Bożej Miłości dla was i waszych rodzin, wspólnot, a nade wszystko dla każdej indywidualnej osoby. Proście, a otrzymacie, szukajcie, a znajdziecie, kołaczcie, a otworzą wam.

Jest wiele osób poranionych duchowo, siejących wszelką nieprawość, a poprzez swój grzech wszeteczny jałowieje w nich przymiot Bożej Miłości. Im mniej jest w człowieku tego przymiotu, tym bardziej staje się on zły, nieznośny, nikczemny, samolubny, zdegenerowany. Sami widzicie, jak bardzo wam potrzebne są wszelkie Boże dary, bo bez nich nie potraficie normalnie funkcjonować. Kto z was dziękował Bogu za Jego Świętą Miłość? Dzięki Niej możecie normalnie żyć i podążać Bożymi Drogami ogarnięci Bożą Miłością.

Demonom wstrętna jest wszelka, a zwłaszcza Boża Miłość, oni nią gardzą, brzydzą się jej, czynią wszystko by wam Miłość Bożą ograniczyć, a nawet Jej was pozbawić. Demon chce zastąpić Ją niechęcią, nienawiścią, pogardą, obsesyjnym zniewoleniem.

Z przymiotu Bożej Miłości wynikają inne przymioty, biorące w Niej swój początek. Proście Boga o Jego dary i łaski, bo jest to wszystko wam bardzo potrzebne, by dać wam siły i moc w kroczeniu Bożymi Drogami. Niewolnik Trójcy Świętej nie musi codziennie usilnie prosić o dary i łaski, bo oddał się dobrowolnie Bogu w Niewolę przez Niepokalaną, Moją Świętą Mamę. Od tej chwili, od chwili oddania ciało i dusza Niewolnika jest własnością Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Niewolnik przyjmuje od Pana i Boga tylko te dary i łaski, które mu Bóg w swojej dobroci ofiaruje. Niewolnik winien dziękować usilnie za wszelkie dobro, którego od Pana doświadczył. Niewolnik z natury jest żertwą, duszą ofiarą, tym, który sobą łagodzi Boży Gniew. Nie oznacza to, że nie można normalnie żyć i egzystować, lecz to oznacza stałą, nieustanną gotowość pełnienia Woli Boga.

Żywy Płomieniu, nie upadaj na duchu, nie poddawaj się tak łatwo temu, co podpowiada ci zły duch. Niejednokrotnie przekonałeś się na własnej skórze, jak puste i jałowe są propozycje demona. Nie kieruj swojego wzroku tam, gdzie on chce, bo to zazwyczaj jest przekroczeniem choćby minimalnym Prawa Bożego. Z tego co zły ci ukazuje, nigdy nie ujrzysz nic nowego, godnego uwagi, bo to czym cię wabi nie daje radości, nie pomnaża Bożej Miłości, lecz mnoży w tobie pożądanie tego, co on sam ci ukazuje i proponuje, a to jest złem samo w sobie.

Nie musisz mieć wszystkiego, znasz swoje własne ograniczenia. Nie trwaj zatem w marazmie i tym, co zły duch ci proponuje, bo to jest złe z jego skażonej natury i nigdy nie przynosi za sobą jakiejkolwiek radości. Postępuj nieustannie tak, jakie otrzymasz od Boga wewnętrzne wskazówki, które nieustannie otrzymujesz, a to w zupełności wystarczy.

Niebawem otrzymasz pomoc, z wielu stron, a inni pomogą ci rozwiązać twoje problemy, także te techniczne. Strzeż się nieustannie tego, co podpowiada ci demon, nie otwieraj swojej duszy na jego wstrętną mowę. Oczyszczaj się na bieżąco w Sakramencie Pokuty, bo chcę mieć ciebie bez skazy. Nie smuć się swoją nieporadnością, bo nie jest to czas, abyś brylował w jakiejkolwiek dziedzinie.

Twoim bieżącym zadaniem jest spisywanie Bożej Woli, bo to sprawi, że wzrastać będzie w ludziach ich wiara, powiększać się będzie w nich nadzieja i rosnąć w nich będzie Boża Miłość, a to nie mało. Przyjmuj do siebie to wszystko, co niesie ze sobą zwykła, szara codzienność. Ufaj Mi do końca, a Ja Będę ci na codzień błogosławił. Kocham cię niezmiernie. †

Kochane dzieci światłości miłe Mojemu Świętemu Sercu. Coraz więcej dzieci Bożych boryka się z wieloma trudnościami. Nie mają za wiele zrozumienia u innych, a oprócz dolegliwości ciała, dokucza i znęca się nad nimi w taki czy inny sposób, zgraja złych duchów.

Dawniej każdy katolik mógł się zwrócić o duchową pomoc do każdego kapłana, a ten potrafił zaradzić każdej duchowej potrzebie. Dziś, gdy masoneria wtargnęła do wnętrza Mojego Świętego Kościoła, uniemożliwiła dalszy rozwój mistycyzmu, a co za tym idzie, kapłani i biskupi utracili siną wiarę, brak jest im silnej Bożej Miłości, a przez to mocno przygasła w nich jakakolwiek nadzieja. Stali się oni pasywni, zgorzkniali, samolubni, bez większego współczucia, a do tego u niektórych wzrosła diametralnie agresja. W seminariach prawie nie uczą tego, co pomaga w życiu i walce duchowej, a co pomocne jest kapłanowi, biskupowi we wszelkiej walce duchowej z szatanem, księciem ciemności.

Kapłani i biskupi w swojej większości rozsiedli się na swoich „ciepłych posadkach” wegetują, nie szkodząc, ani nikomu nie pomagając. Na każdego potrzebującego penitenta, patrzą jak na wroga i nader często odsyłają ludzi, bez jakiejkolwiek pomocy. Zły duch usilnie pracuje nad nimi, aby ich znieczulić, zaszczuć. Masoneria kościelna wydała już swoje rozporządzenia, aby tłumić i zwalczać tych kapłanów i biskupów, którzy jeszcze chcą działać, pomagać i nauczać prawidłowych prawd wiary.

Brak jest wiary, nadziei i miłości pośród Moich kapłanów i biskupów, a mało który z nich wierzy w realną Moją Obecność w Najświętszym Sakramencie. Większa część ich mniema, iż dlatego że są oni kapłanami i biskupami, mają zapewnione Niebo automatycznie, bez względu na to co robili i działali, nawet oddając się dobrowolnie na służbę szatanowi.

Tymi Słowami nakreśliłem wam, jaki jest stan Mojego duchowieństwa. Kościół który, znacie jako instytucja jest w stanie zdegenerowanego upadku. Wołam więc i błagam was o waszą modlitwę, post, umartwienia i ofiary, za kapłanów i biskupów, a zwłaszcza za Polski Episkopat. Żywy Płomień przekonał się, że modlitwa, posty i ofiary są skuteczne, bo są już pierwsze owoce, pierwszych postów i modlitwy.

Wiem, że demon budzi w was głęboką niechęć i odrazę do jakichkolwiek ofiar, postów i poświęceń, lecz trzeba przemóc się i zacząć działać. Obiecuję tym wszystkim którzy posłuchają i podejmą to dzieło, lawinowy wzrost Łask Bożych. Gdy jednak niewielu ludzi podejmie to dzieło, wówczas zmuszony będę oczyścić cały świat, a zwłaszcza Mój kościół. Poleje się obficie krew wielu ludzi, a niszczeni i masowo zabijani będą kapłani i biskupi. Żaden kapłan ani biskup nie ukryje się, bo zły duch doskonale wie, kto ma namaszczone dłonie.

Wystarczy tylko jeden ocalały biskup na całym świecie, abym odtworzył Mój kościół, tym razem taki, jaki pragnąłem mieć. Nie trwajcie w marazmie i bezsilności, podejmijcie walkę o wasz los, o waszą przyszłość. Nie straszę nikogo, lecz pełen Miłości Bożej wołam i błagam was, nie marnotrawcie Mojej gorzkiej Męki, nawróćcie się i pokutujcie, dopóki jest czas, dopóki jest pora, dopóki nie zaczęły się wielkie prześladowania.

Co ma uczynić człowiek, który cierpi duchowo od demona, który nie potrafi sobie sam pomóc, a przy tym nie ma już kapłana, który by się nim uczciwie zajął? Nadszedł najwyższy czas, kiedy wy sami musicie podjąć się tego zadania, sami musicie spróbować uwolnić się od działania szatana, złego ducha.

Z mocy święceń kapłańskich i biskupich, macie o synowie  możliwość, pomagania ludziom w ich zmaganiach i zniewoleniach. Chcąc sami skutecznie działać, musicie najpierw zmienić swoje życie. Chcę, abyście Mi uwierzyli i zawierzyli. Wszelką odnowę i nawrócenie zawsze zacznijcie od siebie samych. Pragnę, aby każdy z was już nie grzeszył, a jak zdarzy się wam upadek lub potknięcie, natychmiast się podnoście i oczyszczajcie na bieżąco. Powiększcie ilość i jakość swojej modlitwy i ofiary. Chcę, abyście i wy zaczęli pościć i umartwiać się, a stanie się to waszą siłą i mocą duchową.

Śmiało pomagajcie innym potrzebującym, nie bójcie się wyganiać demony,  biskupi niechaj chętnie udzielają pozwolenia na egzorcyzmowanie. Bez oficjalnego pozwolenia możecie odprawiać modlitwy i egzorcyzmy, bez tych oficjalnych. Pozwolenie biskupa potrzebne jest dopiero, przy oficjalnym, urzędowym egzorcyzmowaniu.

Każdy wierny niech najpierw odbędzie szczerą, dobrą, dogłębną Spowiedź Świętą. Chcąc uwolnić się od niechcianego demonicznego towarzystwa, musicie się wiele modlić, przynajmniej minimum modlitw ( Msza Święta, Droga Krzyżowa, cztery części Różańca Świętego i Koronka do Bożego Miłosierdzia). Nie bójcie się uniżenia, ani pokory, to łamie i niszczy pychę demona.

Noście na sobie poświęcone krzyżyki i medaliki. Pijcie i kropcie miejsca w których przebywacie codziennie wodą święconą egzorcyzmowaną. Codziennie używajcie też do sypania i spożywania, sól święconą egzorcyzmowaną, oraz używajcie olej święcony egzorcyzmowany. Pijcie ten olej, namaszczajcie chore miejsca. Pragnę, abyście się cali zanurzali duchowo w Mojej Świętej Krwi. W  każdym duchowym utrapieniu, wzywajcie na pomoc Moją, Świętą, kochaną Mamę.

W swoich modlitwach mówcie cały Różaniec Święty jako egzorcyzm. Znaczną duchową ulgę przynosi odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia oraz Koronki do Krwawych Łez Mojej Świętej, Kochanej Mamy. Często odwiedzajcie Mnie obecnego w Najświętszym Sakramencie. Przychodząc mówcie Mi o swoich biedach, kłopotach, traktujcie Mnie, jak najlepszego przyjaciela, którym jestem.

Będąc przy Mnie, wyrzeknijcie się tego co was zniewala, wyjmijcie z serca wszelkie demoniczne haki, które demon umieścił w waszych sercach. Musicie je dokładnie nazwać po imieniu, wyjmijcie je ze swojego serca i duchowo ciśnijcie do piekła, a na koniec zapieczętujcie Moją Najświętszą Krwią.

Jest to tylko kilka sposobów służących do pomocy w waszych potrzebach duchowych. Chcę, aby nikt z was już nigdy nie grzeszył, abyście odtąd byli czyści i święci. Pilnujcie na codzień waszych myśli, aby nie myśleć o tym co złe i prowadzi do grzechu, aby od tej pory nie prowokować swojej natury, do czynienia jakiegokolwiek zła.

Znajdźcie sposób na wyciszenie swojej duszy, na ukojenie skołatanych nerwów. Nigdy nie czyńcie tego co jest złe, zaniechajcie wszelkich czynności okultystycznych, jak również ćwiczeń prowadzących do zniewolenia. Znacie już to wszystko, co was zniewala, to jest złe samo w sobie. Nie otwierajcie swojego wnętrza na nowe, nieznane techniki, bo często tym posługuje się demon oraz ten człowiek, który został tym zainfekowany.

Sami widzicie, jak bardzo o was zabiegam, jak bardzo mocno was kocham i dlatego ofiarowuję wam liczne pouczenia i wskazówki. Czas ucieka, bo został znacznie przyspieszony ze względu na dobro dzieci Bożych. Im więcej jest grzechu, im częściej jest nagminnie popełniany, tym mocniej przyspieszam czas, aby wytrwali przy Bogu ci, co przeznaczeni są do szczęśliwej wieczności. Układajcie swój codzienny plan zajęć, planujcie swoje czynności na tyle, na ile dadzą się rozplanować, a to wam jedynie ułatwi życie i funkcjonowanie.

Kocham was niezmiernie o Moje słodkie maleństwa i z miłością przytulam was do wnętrza Mojego zbolałego, Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny! Ufajcie Mi bezgranicznie, na tyle, na ile zdołacie! Jak bardzo Mnie jeszcze kochacie? Czy na tyle, aby posłuchać tego, co do was mówię? Ufajcie, nie lękajcie się mocy złego ducha, bo Ja jestem z wami! Pozwólcie Mi działać w waszych sercach! Zechciejcie usłuchać tego, co do was mówię, bo to, co czynię, zawsze wynika z ognia Mojej ku wam Miłości!!! Co Mam jeszcze uczynić, aby was zbawić, by pociągnąć mocniej i głębiej za sobą? Jednak mimo waszej bylejakości, krnąbrności, letniości, mocno was bardzo kocham, a wy?

                                                                                                   Jezus.

Warszawa Jelonki, 25 czerwca  2018 r. godz. 20:23               Przekaz nr 805

Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

Jezus Chrystus.

Jam Jest Jezus Chrystus, Syn Boży, Druga Osoba Trójcy Świętej. Kochane, słodkie, miłe Mojemu Świętemu Sercu dzieci światłości, kocham was niezmiernie! Cieszy Me Serce, że choć wy, w tej małej grupce wiernie trwacie na modlitwie w tym wieczerniku modlitwy, w tym maleńkim „gołębniku”. Błogosławię każdej osobie, każdą przytulam do wnętrza Mojego Serca.

 Niczego się nie lękajcie, nawet demona, złego ducha. On dobrze wie, że nie może działać poza ramami, które wyznaczyła mu Boża Sprawiedliwość. Trwajcie i módlcie się tak, jak potraficie, a wszystko oddawajcie do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a wszelkie wasze modlitwy i ofiary zawsze będą wówczas przyjęte.

Pamiętajcie o kruszyny, że niektóre naczynia próśb, które składacie w Bożym Sercu, mają dość pokaźne rozmiary. Naczynia te muszą być napełnione waszymi modlitwami, pokutami, postami i wynagrodzeniami. Dziś w tej małej grupce, ofiarowuję wam duchowy dar, a jest nim Duchowy Pancerz. Chronić on będzie was od nagłych, niespodziewanych silnych ataków i ciosów demona. Kto czyta te Słowa, a ma w swoim sercu takie pragnienie, by taki sam dar otrzymać, ja wówczas chętnie go wam ofiaruję w chwili czytania tych Słów. Przyjmijcie także dzisiaj poczwórne świetliste Różańce. Dary te, niechaj was chronią, od napaści wszelkich sił demona. Ufajcie Mi i nie lękajcie się, lecz trwajcie wierni na modlitwie, nawet jak będziecie widzieć, że inni ustępują.

Żywy Płomieniu nie lękaj się, ani nawet nie rozważaj tego, co źle dzieje się wewnątrz Mojego Kościoła Świętego. Masoneria podjęła decyzję wprowadzenia po cichu wielu zmian doktrynalnych. Drogie dziecko, nie słuchaj tego, co oni źle mówią, lecz jedynie to, co mówią dobrze. Zawsze filtruj wszystko, co słyszysz i oducz się bezmyślnego powtarzania tego, co nie jest prawdą z całą pewnością. Pomogę ci w wielu sprawach, także na wielu poziomach, lecz najpierw muszę ujrzeć twój trud i wysiłek.

Nie myśl teraz o tym, co do ciebie mówi zły duch, bo nade wszystko chce on ci namieszać w twojej głowie. Nie daj się mu sprowokować w żadnej sprawie, w żadnej materii. Nie zaprzątaj swojej głowy tematami, które i tak od ciebie nie zależą, ty módl się i ze Mną współpracuj, resztę pozostaw Mnie i Mojemu Świętemu działaniu. Błogosławię ci. †

Kochane, słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu, Świętemu Sercu, o nic się nie lękajcie, ale zechciejcie podjąć niezbędny wysiłek, abym mógł wam błogosławić. Proście Mnie w każdej sprawie, w każdej materii, bo choć jestem w Niebie, jestem również także bardzo blisko was, zwłaszcza przy tych, którzy są poszkodowani i sponiewierani.

Wiele osób cierpi latami, męczy się, nie wie jak sobie poradzić z własnym, niejednokrotnie ciężkim życiem, pełnym trudów i wyrzeczeń. Chcę, pragnę, abyście przychodzili ze wszystkim do Mnie zwłaszcza, gdy jestem wystawiony w Najświętszym Sakramencie. Ja wszystko wiem, doskonale was słyszę, znam każdą waszą myśl, nic Mi nie umknie.

Wasze cierpienia są różnego pochodzenia. Niektóre wynikają z licznych zaniedbań ciała, inne z zaniedbań duszy, jeszcze inne z powodu poddania się wpływom demona, złego ducha. To co wynika z zaniedbań, należy usunąć wzmożoną swoją aktywnością, podjęciem zadań, których się zaniedbało, zaniechało, a które w konsekwencji poszły na czyjąś szkodę. Nie będę mówił o ciele, bo jest to temat dostatecznie znany człowiekowi, możliwy do skorygowania w naturalny sposób.

To, co tyczy duszy, należy wspomóc dokładnym rachunkiem sumienia. Zaniechanie modlitwy skutkuje zwiększeniem dostępu do duszy demonów różnej specjalności. Brak postów i umartwień, skutkuje wzrostem lenistwa duchowego. Sam post wzmacnia ducha przez włożenie odpowiedniego wysiłku i przezwyciężanie własnej słabości.

Najlepszym postem jest ten, który sobą niesie największą ofiarę, czyli nic do ust, oprócz Komunii Świętej. Innym postem jest ten, który najczęściej się stosuje, czyli post o chlebie i wodzie. Są jednak osoby chore, które nie mogą stosować wyżej wymienionych sposobów. Tym osobom zalecam umartwianie się przez odmawianie sobie tego, co się najbardziej lubi, a jeść z kolei dla umartwienia się to, czego najbardziej się nie lubi. Możecie zaprzestać na pewien czas wykonywania ulubionej czynności.

Jest wiele spraw, które obciążają człowieka przez jego myśli, czyny, wypowiedziane słowa. Są czyny grzeszne, które człowiek notorycznie, nieustannie popełnia, wpada z ich powodu w nałóg, jednak stara się z nimi walczyć, a nie za bardzo mu to wychodzi. To człowieka frustruje i zniewala, lecz najmocniej zniewala człowieka grzech, który przynosi mu najwięcej przyjemności, seks, czyli grzech nieczysty. Dobrze zastanówcie się, co jest jego przyczyną? Najczęstszą przyczyną popełniania tych, jak i innych grzechów, jest nieokiełznanie swoich własnych myśli. Nigdy nie oglądajcie pornografii w jakiejkolwiek postaci, bo to jest bardzo wstrętne, obrzydliwe w Bożych Oczach. Nie oglądajcie bez potrzeby jakiejkolwiek nagości, ani cudzej, ani własnej.

Jeżeli ktoś przypadkowo ujrzy coś lub kogoś, kto go bardzo pobudza, niech nie rozpamiętuje nigdy tego zdarzenia, lecz niech stara się to wyrzucić ze swojej pamięci.  Innym grzechem jest stosowanie jakichkolwiek używek, alkoholu, nikotyny, ale też narkotyków i dopalaczy, lecz także picie w nadmiarze kawy i bardzo mocnej herbaty. Pragnę, abyście stali się 100% abstynentami powyższych używek.

Są osoby, które chcą to porzucić, ale sami nie dają rady tego uczynić. Główną przyczyną jest fakt, że zbyt łatwo ulegają pokusom demona węża. Jest on sprytnym i silnym demonem. Nie pozwoli się wygnać bez walki. Najpierw powinien takiej osobie pomóc kapłan, zwłaszcza egzorcysta, wykonując nad poszkodowanym, uzależnionym modlitwy oczyszczenia z egzorcyzmem.

Większości ludzi nie udaje się dotrzeć do kapłana, a ci, do których się zwracacie, odmawiają wykonania tej posługi, albo wykonują ją bez serca. Człowiek chcący pozbyć się problemu, powinien udać się przed wystawiony Najświętszy Sakrament, Moje Święte, Eucharystyczne Serce i powierzyć Mi wszystko w modlitwie. Całym sercem wyrzeknijcie się panowania demonów wszelkiej specjalności panującymi nad wami. Następnie nazwijcie dokładnie rodzaj zniewolenia, tym samym nazwę specjalności demona, który was gnębi. Poproście Mnie i waszego Anioła Stróża, aby pomógł wyrwać z waszego serca hak demoniczny, który w serce wasze wbił demon, zły duch. Następnie wykonajcie rękoma taki ruch, jakbyście go z serca wyjmowali. Wyjmijcie ten hak z serca, dokładnie go nazywając ( nazwa specjalności demona). Na koniec ciśnijcie ten hak demoniczny duchowo do piekła, a po tym wypowiedzcie słowa, że pieczętujecie tego wyrzucanego złego ducha, Moją Najświętszą Krwią na dnie piekła. Jeżeli uczynicie to z wiarą, demon od was odejdzie.

Pamiętajcie o dziatki, że bardzo, bardzo, bardzo mocno was kocham i z wielkiej Miłości do każdej i każdego z was, dałem się zamęczyć i ukrzyżować. Teraz jednak podaję pewne i skuteczne sposoby walki z własnym grzechem, z własnymi słabościami oraz tymi, którzy złowrogo pracują nad wami, abyście notorycznie grzeszyli, upadali, złymi duchami, demonami.

Nie zniechęcajcie się licznymi trudnościami i przeszkodami. Zły duch będzie robić wszystko, aby was zniechęcić lub odstraszyć. Nigdy nie poddawajcie się, ale walczcie na wojnie z szatanem, przy tym bądźcie o wiele bardziej zawzięci niż on w walce o własne dusze, o własne zbawienie.

Szatan dezorganizuje czas człowiekowi, poddając wam swoje niecne, liczne propozycje. Tak sobie układajcie czas, tak go wykorzystujcie, aby starczyło go nie tylko na pracę, lecz również na modlitwę. Nigdy nie zapominajcie o postach i umartwieniach. Każdy niechaj pości i modli się według swoich sił i możliwości. Zawsze oceniajcie swoje siły uczciwie pamiętając, że Bogu się nie kłamie, bo to nonsens i głupota, oraz grzech.

Chcąc poprawnie funkcjonować, twórzcie plan dnia, rozkład zajęć. Nie chcę, abyście swój czas marnotrawili, lecz zawsze optymalnie wykorzystywali. Nigdy się zbyt łatwo nie zniechęcajcie, bo to nie jest korzystne dla waszej duszy. Złe moce coraz mocniej działają, coraz słabiej kryją swoje działanie. Nie myślcie już o złu, lecz czyńcie wszystko, aby zawsze mnożyć wszelką Chwałę Bożą.

Żywy Płomieniu, pozwól, abym w tobie działał tak, jak tego pragnę. Odsuń od swoich myśli to, co cię denerwuje. Sam widzisz, jak bardzo zła jest sytuacja w Moim Świętym Kościele. Spokojnie realizuj to, co zaplanowałeś, nie martwiąc się o środki do życia, bo zapewni ci je Boża Opatrzność.

Nie trać czasu i planuj czynności techniczne, próbuj nauczyć się nowych czynności, one przydadzą się tobie, a przy tym będziesz o wiele bardziej samodzielny pod tym względem. Nie oglądaj się na nikogo, bo człowiek zawsze cię zawiedzie. Zaufaj Mi, pozwól działać w tobie, a także poprzez ciebie do woli. Nie słuchaj złych duchów, nie pozwól nic sobie wmówić. Bądź zewszechmiar cierpliwy i wyrozumiały, pomagaj innym, nikomu nie okazuj niecierpliwości. Pomyśl o modlitwie do Bożej Opatrzności, aby zaktywizować swojego syna. Nie daj się skusić nieprawościom w żadnej dziedzinie. Nie czyń tego, co złe w Moich Świętych Oczach, a Ja nie będę błogosławić żadnym złym inicjatywom, bez względu na to, kto prosi.

Bądź roztropny, nie poddawaj się nigdy żadnej melancholii i niepotrzebnym wspomnieniom. Kocham cię niezmiernie i błogosławię ci. †

Kochane słodkie dzieci światłości, miłe Mojemu, Świętemu Sercu, nie zniechęcajcie się siłą działania demonów. Zły duch, demon jest mocny, jedynie siłą waszych grzechów i upadków. Pragnę, abyście o wiele lepiej pilnowali siebie samych, by nie ulegać powabowi pokus w żadnej materii.

Nadchodzi czas działania syna zatracenia, Antychrysta. Watykan coraz bardziej jest gotowy do dnia deklaracji, a zarazem oficjalnego ujawnienia się jego, gdzie wystąpi, jako „zbawiciel” ludzkości. Módlcie się do dyspozycji Trójcy Świętej przez Niepokalaną, a dam wam łaski poznania, co faktycznie dzieje się na świecie i w Moim Kościele.

Masoneria wymusza na polskich biskupach zachowania, których ci nie chcą akceptować. Nie wiedząc, co robić, poddają się jej działaniom, jej dyrektywom. Ocknijcie się o synowie, bo chcę, abyście wy, jako Moi kapłani i biskupi, zaczęli w końcu wierzyć dobrą, prawdziwą wiarą. Gdzie jest wasza modlitwa? Gdzie jest wasz post? Gdzie wasze wynagrodzenia?

Wybrałem sobie Polski Naród, a Naród w swojej większości Intronizował Mnie na swojego Króla, zatem nie dam sobie was wyrwać z Mojej Ręki. Niebawem poleje się w Polsce wiele, wiele krwi. Cały świat wstrzyma oddech nie wierząc, co się dzieje. Boża Sprawiedliwość oczyści Polskę, oczyści Polski Kościół. Stanie się to niebawem, o ile nie wzmoże się wasza modlitwa i ofiara, oraz posty za Polski Episkopat.

Masoneria będzie utrudniać życie wszędzie tam, gdzie tylko może i zdoła. Owładnęła kluczowe stanowiska w rządach w Polsce, Europie i na świecie. Nie pozwólcie sobie na siłę wszczepić chipa RAFID, ani nie pozwólcie się zaszczepiać. To będzie powodować wiele chorób i zgonów. Chip RAFID będzie kontrolował dusze człowieka do tego stopnia, że stanie się człowiek bezpowrotnie zniewolony. Kto posłuchał i zabezpieczy się w wodę i żywność, ten uchroni się podczas fali głodu, który niebawem zapanuje.

Niedługo stanie się niemożliwym normalne funkcjonowanie, a w kościołach nastąpią zmiany, których oczekuje syn zatracenia, Antychryst. Niszczony i zwalczany przez biskupów będzie każdy, kto żyć i modlić się będzie po staremu. Nie lękajcie się, bo w niedługim czasie wkroczy na arenę dziejów Moja Święta Mama. Ona ostatecznie pokona smoka piekielnego, jednak nim to nastąpi, to najpierw syn zatracenia, Antychryst zwiedzie sobą i swoim działaniem oraz licznymi „cudami” demonicznymi większość ludzi na Ziemi. Nie dajcie się zwieść, ani oszukać. Nie poddawajcie się jego działaniom, abyście nie ulegli temu, który chce zwieść ludzkość i doprowadzić ją na wieczne potępienie.

Jak przetrwać czas zagrożenia? Przede wszystkim nie poddawajcie się panice. Kto może, niech tak się przygotuje, by w miejscu modlitwy można było przyjąć kapłana, który w czasie prześladowań, tylko po takich domach odprawiać będzie Mszę Świętą. Chcę, abyście czytali Pismo Święte, a zwłaszcza Apokalipsę Świętego Jana Apostoła i Proroka Daniela. Chcę, abyście spokojnie żyli, nie oglądajcie TV, ograniczcie internet do minimum. Przygotowujcie się do nadchodzących wydarzeń, przez waszą wspólną, ale i osobistą modlitwę. Wiele razy mówiono, które modlitwy są najważniejsze, lecz Ja wam teraz przypominam, że najważniejsza jest Msza Święta, po niej Droga Krzyżowa, Różaniec Święty i Koronka do Bożego Miłosierdzia. Inne modlitwy stanowią uzupełnienie tych, które stanowią trzon i bazę.

Budujcie swoje dusze dobrą lekturą duchową, ale tą pierwszą niechaj będzie Pismo Święte. Nie zniechęcajcie się trudnościami, ale pokonujcie je jedne po drugich. Chcę wraz z Moim Ojcem Niebieskim i z Duchem Świętym dać wam, ofiarować krocie łask Bożych, lecz niewielu jest, którzy chcą te dary przyjąć.

Kto zechce się wysilić, aby ofiarować swojemu Bogu to co może i zdoła? Wiele, wiele dusz zmierza codziennie na wieczne potępienie. Od lat wołamy, od lat prosimy, abyście pomogli ratować tych, którzy idą wartkim strumieniem na wieczne potępienie. Ja czekam na was, bo bardzo kocham każdego człowieka. Nikt dla Mnie nie jest za lichy, za ubogi, kocham was niezmiernie mocno o Moje słodkie dzieci światłości i z Miłością przytulam was do wnętrza Mojego zbolałego Serca.

Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Zawsze ufajcie Mi bezgranicznie! Kocham was niezmiernie o Moje dzieciny! Jak bardzo Mnie jeszcze kochacie? Czy na tyle, aby posłuchać tego, co do was mówię? Pozwólcie Mi działać w waszych sercach! Zechciejcie usłuchać tego, co do was mówię, bo to, co czynię, zawsze wynika z ognia Mojej ku wam Miłości!!! Co mam jeszcze uczynić, aby was zbawić, by pociągnąć mocniej i głębiej za sobą? Mimo wszystko trwajcie pełni nadziei!!!

Jednak mimo waszej bylejakości, krnąbrności, letniości, bardzo mocno was kocham, a wy?

                                                                                                                              Jezus.”

Słowa Mateczki Bożej z dnia 22.06.2018

Michałowice k. Krakowa, 22 czerwca 2018 r. godz. 5:44.            Przekaz nr 803

Proszę o znaki – znaki otrzymałem

Matka Boża.

Jam jest Najświętsza Maryja Panna Królowa Polski, Matka Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa. Kochane, umiłowane dzieci światłości miłe Mojemu, Świętemu, Macierzyńskiemu Sercu. Pozdrawiam was Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, odpowiadam, na wieki wieków Amen. Ufaj Mi i nie lękaj się, bo wiele, wiele jeszcze przed tobą trudów i wysiłków. Niczego się nie lękaj, bo to uczucie podsuwa ci demon, zły duch.

Pragnę nawrócenia biednych, zatwardziałych grzeszników, tych, którzy oddali się pokusom zwodziciela ludzkości, zwłaszcza tych, którzy lubią żyć lekko, łatwo i przyjemnie. Czynią oni wiele grzechów, różnej, lecz ogromnej ciężkości, przy tym nic sobie z tego nie robiąc. Sumienie ich już dawno im nic nie wyrzuca, bo dawno temu zostało ono zagłuszone, znieczulone. Demony takim osobom już nie przeszkadzają, im dobrze zewszechmiar się powodzi. Złe duchy nie stawiają im żadnych przeszkód, ani nie wtrącają się w ich funkcjonowanie.

Pozornie powodzi się im prawie idealnie, lecz dusza ich jest w niezwykle wielkim zagrożeniu wiecznym potępieniem. Nie reagują już oni na pozytywne bodźce zewnętrzne ani wewnętrzne,  bo znieczuliła ich potężna dawka demonicznej hipnozy i znieczulenia. Są one tak silne, że dusza ich jest jakby pod silną narkozą. Szatanowi nie przeszkadza, że osoby te czasem chodzą nawet do kościoła, modlą się, lecz przy tym trwają w wielkiej nieprawości. Ci źle się prowadzą, źle, nieprawidłowo, świętokradzko się spowiadają, nie wyznają wszystkich grzechów, niektóre z nich świadomie zatajają, pomijają i w takim grzesznym stanie duszy idą do Komunii Świętej.

Komunia Święta przyjęta w stanie grzechu ciężkiego, śmiertelnego, jest przewinieniem niosącym w sobie dla duszy śmierć wieczną, piekło. Wnętrzności, które ważyły się niegodnie przyjąć Najświętsze Ciało Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa, palić się będą ogniem nieugaszonym i siarką, całą wieczność w jeziorze ognia i siarki, w piekle, o ile człowiek taki się prawdziwie nie nawróci i dobrze, skutecznie, szczerze i dogłębnie się nie oczyści w Sakramencie Pokuty.

Trójca Święta i Ja Matka Boża pragniemy, aby grzesznicy ci prawdziwie i szczerze nawrócili się, bardzo żałując za swoje grzechy i przewinienia, pokutując za ich popełnianie. Pośród zwykłych tak grzeszących ludzi, znajduje się wielka liczba kapłanów i biskupów Mojego Boskiego Syna. Ci ostatni niegodnie, bo w stanie grzechu śmiertelnego sprawują Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej. Tym kapłanom i biskupom złe duchy już nie przeszkadzają, wręcz czynią wszystko by pomóc im spełnić ich wolę, ich niezwykle liberalne pomysły i zachcianki, nawet tolerują ich wybryki, będąc pewnymi, że niedługo po śmierci wezmą ich do piekła, jako wielkie trofeum, cenną zdobycz, na wieczne, szczególnie ciężkie tortury piekielne.

Dlaczego wam to wszystko mówię i opisuję? Dlatego, że to nie jest Mi obojętne, to smutna, przerażająca prawda. Żyje tak 97% ludzi i duchowieństwa  zachodu, a w Mojej umiłowanej Polsce, gdzie jestem nadal Jej Królową, jest także wiele, bo aż 73%. Większość ludzi i duchowieństwa są świadomi zła, które czynią, tym surowszy będzie ich sąd oraz wyrok. Znaczna liczba ludzi i duchowieństwa tak ciężko grzeszącego żyją jednak w wielkim uśpieniu znieczulenia demonicznego, są w głębokiej nieświadomości zagrożenia, żyjąc w marazmie uśpienia. Tych można jeszcze wyrwać z piekła, lecz kto Mi pomoże to uczynić, sama nie daję już rady.

Wołam, błagam i proszę, ludzi i kapłanów oraz biskupów dobrej woli, pomóżcie Mi walczyć o te dusze, o możliwość ich zbawienia wiecznego. Potrzeba obecnie bardzo wiele ofiarowanych Bogu postów, ofiar i modlitw oddawanych do dyspozycji Trójcy Świętej przez Moje Niepokalane Serce. Pragnę, aby skłonili się do poświęcenia i ofiarności ci, co jeszcze tego nigdy, albo mało czynili. Potrzebny jest prawdziwy post o chlebie i wodzie, potrzebne jest każde umartwienie się i ekspiacja.

Nie mówcie tylko słów: „wynagradzam”, „czynię ekspiację” lub podobne, bo są to przeważnie słowa bez znaczenia, bez jakiegokolwiek pokrycia w rzeczywistości. Słowa wasze stały się pustą deklaracją bez pokrycia, jest to obłuda i hipokryzja w czystej postaci!!!

O kapłani i biskupi, chcę, pragnę, abyście i wy także pościli i umartwiali się oraz o wiele więcej się modlili, zwłaszcza przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. O umiłowani Moi synowie, dlaczego milczycie? Dlaczego prawie nikt z was o tych rzeczach nie mówi z ambon? Dlaczego potępiacie i niszczycie tych, którzy o tym odważają się mówić, poruszać te ważne, istotne kwestie? Pouczajcie wiernych, upominajcie ciężko grzeszących, abyście wraz z nimi, nie poszli na wieczne potępienie do piekła.

Nie przeszkadzajcie tym, którzy mówią ludowi o tych rzeczach, tych tematach, ci pełnią jedynie Bożą Wolę, a nie wy. Co warta jest wasza kwiecista mowa, która niewiele wnosi i porusza? Lawirujecie prawie wyłącznie po tematach neutralnych. Chcę, tak jak tego chce i pragnie Trójca Święta, abyście starali się upodobnić do Świętego proboszcza z Ars, św. Jana Vianneya. Nie obawiajcie się nikogo o Moi kapłani i biskupi, lecz głoście tylko prawdę, a macie na to moc i błogosławieństwo samej Trójcy Świętej i Moje.

Polacy, z całego świata ludzi, tylko wy jako Naród, trwacie jeszcze we względnej, prawdziwej pobożności. Wołam do was i błagam, ocknijcie się i pomóżcie Mi budzić innych, inne narody z uśpienia i letargu.

Nadchodzi czas, kiedy to na waszych oczach realizować się będą treści zawarte w Apokalipsie Świętego Jana Apostoła i Apokalipsie Proroka Daniela. Przyszło wam żyć o kochane dziateczki w czasie ostatecznym, czasów ostatecznych. Nadszedł już syn zatracenia, Antychryst. On już jest i działa, lecz na razie w ukryciu. Niebawem nastąpi wiele brzemiennych w skutki wydarzeń. Rozleje się ogień pożogi wojennej na cały świat, a stanie się to już niebawem.

Wtedy to, w tym czasie już oficjalnie wkroczy na arenę dziejów Antychryst, syn zatracenia. Pozornie wszystko uspokoi, zwiedzie sobą wszystkich tych, którzy nie opierają się prawdziwie na Bogu, większość ludzi omamią jego demoniczne cuda i znaki wykonywane przez syna zatracenia. Tymi sztuczkami omamiał będzie ludzki wzrok, a ludzie dadzą się zahipnotyzować i znieczulić sztuczkom demona.

Za zwodzicielem ludzkości niestety pójdzie wielka, ogromna liczba kapłanów i biskupów. Kościół jaki znacie, oddany będzie w ręce Antychrysta, który ogłosi się „zbawicielem” ludzkości, popierając swoje słowa wielkimi, demonicznymi cudami i znakami, mamiąc ludzi sztuczkami i trikami.

Chcę, aby każdy człowiek, kapłan i biskup, którzy zdołają się wyrwać z hipnozy działania syna zatracenia w pierwszych chwilach jego działania, przygotuje swoje schronienie, aby przetrwać czas prześladowań, który w tym czasie rozpocznie się. W tym czasie już na dobre będą znakować ludzi znakiem Bestii, chipem Rafid.

Ostrzegam was o Moje umiłowane dzieci światłości, nie wolno wam tego znaku przyjąć, ani na rękę, ani na czoło, ani na żadną inną część ciała. Ten, kto przyjmie ten znak, będzie stracony na wieki. W tym czasie diametralnie zmieni się funkcjonowanie Kościoła Świętego. Antychryst zmieni Mszę Świętą, na taką, gdzie nie będzie już słów konsekracji. Bardzo wielu kapłanów i biskupów posłucha go i zaprzestaną odprawiania Najświętszej Ofiary Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa.

Ci, co nie posłuchają decyzji syna zatracenia, Antychrysta, będą okrutnie torturowani, a na koniec będą w bestialski sposób mordowani. Będzie w tym czasie wielu, wielu męczenników na całym świecie.

Niech żadne dziecko Boże, żaden kapłan i biskup niczego się nie obawia. Nie bójcie się ginąć, umierać za wiarę, za prawdziwego Boga. Zachowajcie swoją godność dzieci Bożych do końca, wierząc i ufając Bogu, umierajcie z uśmiechem na ustach, bo witać was będą w Niebie wszyscy jego mieszkańcy.

Przeznaczeni przez Boga na przetrwanie, ci którzy zostaną przy życiu, niech ukryją się w tych miejscach, do których zaprowadzi ich, ich Anioł Stróż. Próbujcie w tym czasie w miarę normalnie funkcjonować. Przeplatając swój czas spokojną, zrównoważoną modlitwą, swoimi ofiarami, postami. W tym czasie uważnie słuchajcie poleceń swoich Aniołów Stróżów. Oni wszystko doskonale wiedzą, oni to pokierują wszelkimi waszymi krokami.

Żywy Płomieniu nie lękaj się, ani niczym nie zamartwiaj się, bo ty, jako jeden z niewielu będziesz odwiedzał miejsca schronienia, niósł radość i pociechę, do wielu strwożonych serc. W tym to czasie zostaniesz sam na świecie, bo Stwórca zabierze do siebie wszystkich twoich bliskich. Dopiero w tym czasie zrealizuje się to, w co ci jest tak trudno teraz uwierzyć. Twój Anioł  Stróż, Święty Gabriel Archanioł będzie ci wydatnie pomagał. Pomoże ci on pokonać bestię piekielną, tą, która stanie ci na drodze. Nie będzie się to działo twoją siłą, ani twoją mocą, lecz Mocą Bożą, poprzez twojego Anioła Stróża.

Niedługo już, wiele zmieni się w twoim życiu. Niektóre zmiany będą na gorsze, ale wiele, wiele na lepsze. Nie obawiaj się zmian, ani ludzi, staraj się być dla każdego ciepły i serdeczny. Błogosław każdego w Imieniu Boga, kto cię o takie błogosławieństwo poprosi. Nie myśl zbyt intensywnie o tym, co cię jeszcze obciąża, unikaj zbędnego myślenia. Ono wabi demony, które potrafią uczynić wyłom wchodząc do twojego wnętrza, przez twoją podświadomość. Kocham cię niezmiernie i błogosławię ci. †

Kochane dzieci światłości, nie lękajcie się, lecz trwajcie pełne Bożej Miłości i cierpliwości. Nie pozwalajcie demonom wodzić was za nos, lecz trwajcie w niezbędnej pokorze i miłości. Kocham was niezmiernie o Moje polskie dzieci i chcę, abyście Mi pomogły ratować świat, ratować Kościół Święty. Przytulam was z Miłością do wnętrza Mojego Macierzyńskiego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen. †††

Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na Mnie, a Ja zawsze wam pomogę, lecz muszę ujrzeć najpierw wasz trud i wysiłek. Co jeszcze mam uczynić, by pomóc wam kroczyć na drodze do zbawienia? Ja zawsze wam wszystkim chętnie pomagam, lecz co z wami i waszym wysiłkiem, czy zechce się wam wysilić w drodze do własnego i cudzego zbawienia? Ja was nigdy nie zawiodę, ani nie zwiodę!!!  Nie opuszczę was w potrzebie i mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności i przewrotności, wszystkie bardzo kocham i błogosławię.

                                                                                                                                               Maryja.

 

 Z Panem Bogiem
źródło: https://viviflaminis-deogracias.pl.tl/2018.htm