Przez tyle lat naród Polski był napominany, ostrzegany przez Pana Boga w Trójcy Świętej i Matkę Bożą poprzez swoich proroków. W swoich ostatnich artykułach te słowa wiele razy powtarzałem. Widzimy tego nieposłuszeństwa efekty na świecie, w Polsce i w zbuntowanym Kościele Chrystusowym. Dwóm panom nie można służyć? Pięknie się modlić, mówić, śpiewać suplikacje, a swoje dalej robić, być w kompromisie ze złem dozwalając do tak straszliwej profanacji, dając tym diabłu pożywkę do radości. W środkach komunikacji miejskiej mówię ludziom o nadchodzącej wojnie atomowej, konflikcie globalnym, rozdaję przy tym ulotkę, też to robię gdy ludzie po Eucharystii wychodzą z Kościołów, po kilka sztuk ulotek zostawiam w Kościołach. Zdarza się już sporadycznie, nawet rzadko, gdy ktoś źle zachowuje się, co do mnie, jak to miało miejsce niedawno. Ludzie odczuwają już niebezpieczeństwo, a przypominają sobie jak im przez kilka lat o tym mówiłem, a teraz są tego owoce. Częściej mnie spotykają przykrości od niektórych już duchownych i ludzi chodzących do Kościoła, gdy rozdaję ulotki. Teraz zapewne znów wielu czytających zaskoczę tym, co napiszę a po czym sądzę, ponieważ napisałem do Remigiusza SMS, którego w wielu artykułach opisywałem już – odniósł się negatywnie, dlaczego? Nie czyta to co mi Pan Bóg w Trójcy Świętej przekazuje? I dlatego chcę przestrzec czytających, żeby nie wydawać pochopnych osądzeń, to jest naprawdę bliski czas wyjaśnienia się tego, co przekazuję z Woli Pana Boga. W sobotę, w kafejce internetowej przeglądałem poprawioną ulotkę z dnia 4.08.2024 r, nie wiedziałem że w tym dniu, w którym dostałem natchnienie jest Święto Boga Ojca, jeszcze nie zatwierdzone przez Kościół, a dowiadujemy się z tego 4.08.2024, gdy Bóg Ojciec mówi do nas przez proroka Żywy Płomień. W tej kafejce internetowej dostałem natchnienie, ażeby zainteresować się kim jest Anioł Pokoju, o którym opisałem w ostatnim artykule. Pan Bóg przez lata, po odrobinie odkrywał mi rąbka prawdy, kim naprawdę jestem? Anioł Pokoju jest jednym z siedmiu Archaniołów reprezentujących Pana Boga. Trzech Archaniołów jest wymienionych w biblii: Archanioł Michał, Gabriel, Rafał, z e-maili dowiedziałem się, że Gabriel przeniósł Jana Chrzciciela i jego mamę Elżbietę w bezpieczne miejsce, Herod wydał wtedy rozkaz, ażeby pozabijać chłopców do lat 2. Gdy przeglądałem zdjęcia Siedmiu Archaniołów, w mediach ciągle dostawałem znak na Archanioła siedzącego na koniu, był cały w zbroi. We wcześniejszych artykułach opisywałem sen-wizję, że widziałem siebie w śnie, jako rycerza w zbroi siedzącego na koniu, a przy mnie było kilku Aniołów. Nie przypuszczałem wtedy, że ja jestem też Aniołem. Dostaję teraz natchnienie, tuż za Michałem, moim bratem, stanąłem w obronie Pana Boga, strącając zbuntowanych Aniołów do piekła. Toczy się wojna między dobrem a złem o miliardy istnień ludzkich, o ich zbawienie. Kulminacyjnym punktem – dostaję znak, będzie walka w trzy dni ciemności.
Tuż przed wprowadzeniem limitu 5 osób w Kościele, Pan Bóg pokierował mnie do Kościoła pod wezwaniem św. Michała Archanioła i co mnie zdziwiło, że to był ewenement we Wrocławiu, w tym Kościele wpuszczali wszystkich ludzi. A jakie wielkie łaski i co się ze mną działo w tym Kościele, w wielu artykułach opisywałem. Teraz do mnie dochodzi, dlaczego tak wielkimi łaskami mnie Pan Bóg obdarował przez Niepokalaną Maryję. Chcę się z tym, co dostaję teraz podzielić, dostaję znak jest mi tak blisko ku mojemu bratu, w tym Kościele – pod wezwaniem św. Michała Archanioła, , dostaję znów znak, płaczę. Ciągle mam w pamięci wypowiedziane słowa siostry zakonnej, posługującej w Kościele św. Bonifacego we Wrocławiu, w roku 2012 wypowiedziała do mnie takie słowa „Ty tak jak Michał Archanioł.” To były wtedy początki, miałem problem ze znalezieniem spowiednika, zwierzałem się tej siostrze, co się zaczęło ze mną dziać, a za chwilę wyjeżdżam samochodem na ulice Wrocławia i Europy, mówiąc z zamontowanego głośnika na samochodzie, co nadchodzi, nawołując do nawrócenia, puszczałem przy tym pieśni Maryjne. Podarowałem tej siostrze dzienniczek św. Faustyny, przy nim czytając dostałem znak od Pana Boga odnośnie iskry. Od niedawna wiem, że zostałem posłany jako Anioł od tamtej chwili dostaję bardzo mocne znaki na Eucharystii, przy śpiewaniu pieśni, modlitwie, nawet gdy się mówi o Aniołach, tak jestem utwierdzany.
Był taki okres niedawno, że bardzo często chodziłem na cmentarz, gdy chodzę po cmentarzu, czuję taką błogość, pokój, mogę się wtedy mocno wyciszyć. Kiedyś nawet większą część nocy wigilijnej spędziłem na cmentarzu. Gdy byłem na cmentarzu zawsze wstępowałem do kaplicy, ażeby pomóc osobom, które zmarły. Często upadałem na tych Mszach Świętych, a jak zaczęliśmy śpiewać „Niechaj Aniołowie cię zaprowadzą...” wtedy zawsze przy tych słowach dostawałem potężne łaski, teraz już wiem dlaczego.
Dlaczego Pan Bóg powołał do tak ważnej misji Anioła? Duch Anioła zbudowany jest z większej ilości Materii Bożej, aniżeli dusza człowieka. Taka osoba może przyjąć przez to potężniejsze łaski, które to dają siłę, odwagę, witalność duchową i też siłę walki ze złem, pokusami, jakimi jest przez zło atakowana ta osoba. Przez to taka osoba jest zdolna do heroicznych czynów, nie bojąc się przy tym śmierci. Też to jest już moja trzecia misja, żyję bardzo długo, przeszedłem próbę jako Anioł. Pan Bóg zatem bardzo dobrze mnie zna. Jakie poznanie mieli Aniołowie, a tylu nie przeszło próby, tak niedawno myślałem. Jak ja tu nabroiłem, nie wiedząc, że jestem Aniołem, jak spojrzę moim braciom Aniołom w oczy. Wiele razy opisywałem miejsce w Polsce, którego będzie strzegła Przenajświętsza Matka Boża, będzie to najbezpieczniejsze miejsce na świecie, to miejsce będzie się powiększało, wtedy ludzie z całego świata będą garneli się do Polski Chrystusowej. To małe miejsce w Polsce, gdy po swojej śmierci i moim pogrzebie wrócę odmieniony, będą mocą Bożą organizował, mogę dodać, że na początku nie wszyscy będą mogli wejść, do tego miejsca. Opisałem o tym miejscu w wielu moich artykułach.
Proszę błagać Pana Boga w Trójcy Świętej przez Niepokalaną o litość, o miłosierdzie nad narodem Polskim! Słowa Pana Boga 4.08.2024 dane nam przez proroka Żywy Płomień.
„Trójca Święta i Maryja oraz Aniołowie i Święci przekazaliśmy do was wiele prawdziwych Słów. Nie każde proroctwo, które przekazali Moi prawdziwi prorocy zrealizuje się, nie wszystko będzie przebiegać tak, jak było zapowiedziane. Nim pozwolę na realizację zdarzeń, biorę pod uwagę to, jak Mnie słuchacie, jak się zmieniacie, jak realizujecie to, co było do tej pory podane w wielu prawdziwych objawieniach. Ja chcę, abyście za bardzo nie zwracali swojej uwagi na marność narzędzia, którym się posługują, lecz na ważność i ważkość podawanych słów.”
W tych słowach Pan Bóg wyraźnie do nas mówi, że może dużo zmienić, to będzie zależało od naszego zrozumienia, co Pan Bóg przekazuje przez sługi swoje.
Gdy mnie przywieźli z Syrii do Polski, w szpitalu porobiono mi badania, wykryto bakterię koli oraz mocną anemię. Bardzo mocno przeżyłem pierwszą Eucharystię, nie byłem ponad rok, a to było w kaplicy szpitalnej. Pewna kobieta, która siedziała koło mnie, zaczęła opowiadać księdzu, który wychodził, co się z nią działo. Odpowiedział jej, że to to było uzdrowienie. Po Eucharystii rozmawiałem dosyć długi z tą kobietą i jej koleżanką, to co się stało wyjaśniłem. W szpitalu dowiedziałem się, że zabrali mi mieszkanie, gdy odjeżdżałem, klucze przekazałem pewnemu koledze – bratu uduchowionemu, zlitował się nad pewnym człowiekiem i dał mu te klucze, nie zważając, że ten człowiek jest nieodpowiedzialny. Ale nawet mi nie opłacił domeny mojej strony internetowej i ktoś wykupił ją. Powiedziałem bratu, że szedłem na pewną śmierć, ile razy musiałem uciekać, ażeby dojść, wypełnić wolę Bożą. Że po mojej śmierci dopiero ludzie by zaczęli się interesować moją stroną, dlaczego mówię do niego, zlekceważył to – nie zapłacił tej domeny, strona została zlikwidowana. Byłem świadom co mnie spotka, gdy przekażę dżihadystom moją stronę, na której opisałem Mahometa, artykuły były przetłumaczone po angielsku. Gdy wyszedłem ze szpitala, udałem się zakwaterować tam, gdzie schowałem żywność i wodę, nie chciałem nikogo niepokoić moją sytuacją. Tę żywność schowałem i wodę i też wino własnej produkcji do lasku osobowickiego, w tym miejscu był kiedyś cmentarz. Gdy chowałem żywność i wodę oraz wino, przygotowałem się już do nadchodzących złych czasów, nie wiedząc, że za chwilę wyjadę do Syrii. Gdy wróciłem z Syrii, dostawałem od córki nieduże pieniądze, zapewne przed obawą, że o kulach znów gdzieś pojadę, przekroczę znów gdzieś granicę. Kupowałem za te pieniądze, chleb i śmietanę. Mama mi kupiła tabletki, ażeby mi się zrosła kość. Po dwóch latach dopiero wykręcili mi druty z kości. A lekarz w Polsce, gdy mnie przywieźli z Syrii, kiedy zrobiłem zdjęcie, powiedział mi ażebym uważał na nogę, ponieważ może mi odlecieć. W tym lasku usytuowałem się w takim dołku, padały wtedy często deszcze, byłem często przemoczony, był bardzo duży wtedy wysyp grzybów. Ludzie chodzili na grzyby, psy mnie wyczuwały, byłem wtenczas podenerwowany. Gdy zrobiło się chłodniej, po 8-9 miesiącach, poszedłem do schroniska, długo tam nie przebywałem, ponieważ córka wystarała mi się w gminie Wrocław o mieszkanie. Mówili jej że ludzie po dwóch latach dostają, a tu po 2 tygodniach tuż przed Świętami Bożego Narodzenia otrzymałem mieszkanie. Dostałem mieszkanie wyremontowane w starym domu, ten dom szybko został przekwalifikowany do rozbiórki i teraz mieszkam w mieszkaniu o powierzchni 20.5 m2 – kaloryfery, ciepła woda, a zięć – mąż córki, kupił kolo mnie prawie nowy, wysoki biurowiec, remontuje już go ponad rok w środku. Córka opłaca mi wszystkie media, dostaję też pieniądze, z którymi też się dziele z innymi, a przy tym mam czas na realizację w wypełnianiu Woli Bożej. Trochę dorabiam opisywałem to. Ona jest nieświadoma tego, dlaczego w tak krótkim czasie dorobiła się tak wielkiego majątku.
Jak widzicie Opatrzność Boża czuwa nade mną. Gdy byłem małym chłopcem, może 9-letnim, wybraliśmy się z moim kolegą do tego lasku osobowickiego na grzyby. Zabłądziliśmy w tym lasku, też zrobiło się ciemno, nie mogliśmy wyjść z tego lasu. Wróciłem późno do domu, mama była zdenerwowana, zmartwiona. W tym lasku jest kaplica wybudowana przez rodzinę Kornów, dowiedziałem się niedawno, że w tej kaplitce jest figura Matki Bożej o nazwie Matka Boża Pokoju i w tej figurze tkwi kula z drugiej Wojny Światowej. To miejsce opisywałem we wcześniejszych artykułach. W tym miejscu, przy tej kaplitce było objawienie Matki Bożej – dowiedziałem się od pewnej starszej kobiety, która opiekuje się tą kapliczką. W tym miejscu jest dokładnie środek Europy, też to opisywałem że ze środka Europy wyjdzie znak dla świata. W Medjugorie, pielęgniarki z Hiszpanii po reanimacji mojej osoby, na ósmej stacji Drogi Krzyżowej, stwierdziły zgon. Powiedziały ludziom o tym w języku angielskim, czarnoskóry ksiądz namaścił mnie wtedy olejkiem, opowiadał mi Remigiusz, a za chwilę on usłyszał w duszy głos „Ja Jestem Panem życia i śmierci” i po tych słowach przez niego usłyszanych, wstaję. Dowiedziałem się też niedawno, że Matka Boża w Medjugorie nazwała się Matką Bożą Pokoju.
Oziorno mała miejscowość w Kazachstanie, zesłańcy cierpieli straszny głód, modląc się doszło do cudu – zbiornik wodny zapełnił się wielką ilością ryb. Cud się powtórzył w 2017 roku w setną rocznicę Objawień Fatimskich. W tej miejscowości Kościół jest pod wezwaniem Matki Bożej Pokoju. Anioł Pokoju przygotowywał pastuszków do objawień Matki Bożej Fatimskiej. Anioł Pokoju - Eliasz utworzy Państwo Chrystusowe, małe miejsce w Polsce, które będzie strzegła Matka Boża. W tym miejscu gdy nastanie głód na świecie, Pan Bóg będzie nam rozmnażał żywność przez Eliasza. Tyle mnie łączy z tym miasteczkiem Oziorno. Słowa Matki Bożej z dnia 15.08.2024 r. Żywy Płomień „Jest wielu takich nawet pośród Katolików, którzy Mnie nie cierpią, nie znoszą, działają tak, jak mówi im demon. Niestety jest coraz mniej ludzi na świecie uciekających się pod Moją opieką, pod Moje kierowanie. Ja nigdy nie zajmę miejsca Boga, zawsze wszystko czynię tak, by poprowadziło was do Mojego Jezusa, a wraz z Nim przez Ducha Świętego, poprowadzi was do Boga Ojca.”
Niech wszystkim i czytającym Błogosławi Pan Bóg w Trójcy Świętej i ma wszystkich w swojej opiece Matka Boża.
Z Panem Bogiem.